Lot Konopiska - strona oficjalna

Strona klubowa

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Statystyki drużyny

Najnowsza galeria

Akademia Lubliniec - Lot I Konopiska
Ładowanie...

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Wyszukiwarka

Aktualności

Wysoka porażka z rezerwami Rakowa

  • autor: paweł, 2009-08-26 20:46

RAKÓW II CZĘSTOCHOWA – LOT KONOPISKA 5-1 (2-0)

Stadion przy ul. Limanowskiego w Częstochowie

Dnia 26.08.2009, godz. 17.00:

Sędziowali: Kuban oraz Terlicki i S. Toborek.

Gole:

1-0  - Zachara (13 minuta)

2-0  - Wiśniewski (40 minuta)

3-0  - Sekulski (49 minuta)

4-0  - Wiśniewski (65 minuta)

5-0  -Sekulski (69 minuta)

5-1 - Sebastian Rajek (83 minuta - rzut wolny po faulu na Tekielim)


Skład Lotu: Andrzej Cieślak – Adam Szczerbak (kapitan zespołu), Damian Skoczylas, Sebastian Tekieli, Andrzej Marszałek – Janusz Kamiński (46` Patryk Tame), Marek Mastalerz, Sebastian Rajek, Łukasz Kaczmarzyk (46` Krzysztof Kościański)Łukasz Krzyczmanik (72` Adrian Sterczewski), Przemysław Nawizowski (52` Marcin Kobus). Trener: Sławomir Bartłomiejczyk. W rezerwie pozostali: Bartłomiej Sosnowski, Michał Sosnowski, Grzegorz Kopacz (bramkarz).

Skład Rakowa II: MICHAŁ BRUŚKONRAD GEREGA, ARKADIUSZ ŚWIDER (46’ Patryk Nogal), ADRIAN PLUTA, Patryk Kisiel, KAMIL WITCZYK (46’ ADRIAN ŚWIERK), Łukasz Toborek (kapitan zespołu), MACIEJ GAJOS (46’ ŁUKASZ SEKULSKI), Miłosz Kulawiak, Mateusz Wiśniewski, MATEUSZ ZACHARA (46’ Mateusz Ślęzak). W rezerwie pozostali: Piotr Więzik oraz Marcin Czerwiński. Trener: Dawid Jankowski.

Uwaga: Po kontuzji Toborka w 76 minucie gracze Rakowa II kończyli mecz w 10-osobowym składzie z powodu wykorzystania limitu zmian.

Drukowanymi literami w zespole Rakowa II zawodnicy kadry I zespołu drugoligowca z Częstochowy.

Żółte kartki: Gajos (42 minuta), Kisiel (89 minuta) - obaj Raków II - za faule

            Solidnie wzmocniony zawodnikami I zespołu (łącznie siedmiu graczy, z których sześciu regularnie grywa w II lidze) Raków podyktował w środowe popołudnie Lotowi trudne warunki gry. Już w 6 minucie debiutujący w oficjalnym spotkaniu Lotu Andrzej Cieślak popełnił błąd przy interwencji i o mały włos futbolówka nie wylądowała w siatce. Nasz golkeeper zdołał jednak naprawić swój błąd. Pierwszy gol padł jednak już w 13 minucie po strzale znanego z boisk drugoligowych Mateusza Zachary z około 20 metrów. Lot pierwszą składną akcję przeprowadził w 23 minucie, gdy Tekieli podał do Mastalerza, a ten prostopadłym podaniem wypuścił Nawizowskiego. Blokowany Nawizowski nie zdołał jednak dojść do piłki. W 30 minucie groźnie nad poprzeczką strzelał jeden z graczy Rakowa II. Lot tylko sporadycznie zapuszczał się w okolice pola karnego gospodarzy, jak w 33 minucie, gdy pierwszy celny strzał z dystansu na bramkę Brusia oddał Mastalerz. W odpowiedzi Raków w 36 minucie przeprowadził akcję, po której piłka o centymetry minęła słupek naszej bramki. Wreszcie nadeszła 40 minuta. Gospodarze rozklepali naszą obronę i Wiśniewski z okolicy 8 metra pola karnego dopełnił formalności strzelając na 2-0. Jeszcze w 42 minucie żółtą kartkę za faul obejrzał Gajos, a Raków przeprowadził kolejne dwie groźne akcje (w 43 minucie strzał po długim słupku, który ponownie o centymetry minął bramkę Cieślaka oraz strzał nad poprzeczką z 45 minuty) i sędzia zakończył pierwszą odsłonę spotkania. Lot zagrał w niej z ogromnym respektem przed rywalem, czego efektem były tylko dwie akcje podbramkowe. Raków zaś zrobił swoje, dodatkowo cały czas grając wysoko na połowie Lotu.

            Druga połowa także zaczęła się niefortunnie dla naszych graczy. Już w 49 minucie po strzale Sekulskiego (dwa gole z Lechią Zielona Góra !!!)) ze środka pola karnego zrobiło się 3-0 i było praktycznie po meczu. W 52 minucie boisko opuścił kontuzjowany Nawizowski. Na placu gry pojawił się Kobus. Lot nadal jednak tylko momentami przedostawał się w pobliże bramki Rakowa. Tuż po wejściu Kobus zakręcił obroną Rakowa i płasko dośrodkował wzdłuż pola karnego, ale nie było tam nikogo z jego kolegów. W 59 minucie Rajek strzelał z dystansu, ale piłka minęła poprzeczkę bramki Rakowa. Wreszcie w 62 minucie bliski szczęścia był Marszałek, ale nie zdołał wygrać główką pojedynku z bramkarzem gospodarzy. W odpowiedzi minutę później nasz bramkarz zdołał na raty (po poprzeczce) obronić ni to strzał, ni dośrodkowanie gracza Rakowa. Tymczasem, pomijając te nieliczne jeszcze wypady Lotu, Raków punktował nas nadal. W 65 minucie Wiśniewski uciekł obrońcom Lotu, objechał bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki na 4-0. Dwie minuty później rzut wolny Rakowa minął poprzeczkę bramki Cieślaka. W następnej akcji ładnie na lewej stronie pola karnego gospodarzy znalazł się Kobus, ale nie udało mu się oddać celnego strzału. Trzeba jednak przyznać, że od momentu wejścia na boisko, zawodnik ten napsuł sporo krwi obrońcom Rakowa. Wreszcie nadeszła jednak 69 minuta gry. Sekulski ładnie wyszedł do prostopadle granej za linię obrony piłki i strzelił na 5-0. Od tego momentu Raków nieco pofolgował, co wreszcie zaprocentowało liczniejszymi atakami Lotu. W 71 minucie główkował obok słupka Tame, w 73 minucie z kolei ładnie zakręcił obrońcami Kobus, ale nie miał komu wyłożyć piłki. Już po minucie ponownie Kobus wypuścił sam na sam z prawej strony pola karnego Rajka, ale ten po odbiciu piłki od przeciwnika strzelił obok słupka. Druga sytuacja Lotu, która powinna zakończyć się golem miała miejsce już w następnej akcji (75 minuta gry): Sterczewski podał na lewej stronie do środka do Mastalerza, ten ładnie wypuścił sam na sam Rajka, ale jego strzał ponownie nie trafił do bramki, a dobijający Kobus przegrał pojedynek z bramkarzem i zdołał wywalczyć tylko rzut rożny. Lot zdołał jednak strzelić honorową bramkę: w 83 minucie faulowany przed szesnastką Rakowa był Tekieli. Do piłki podszedł Rajek i strzałem z rzutu wolnego pokonał bramkarza gospodarzy. Jeszcze w 86 minucie strzału z dystansu próbował Mastalerz, ale trafił wprost w ręce bramkarza Rakowa i na tym mecz się zakończył.

Spotkanie miało dwie odsłony. Do momentu strzelenia 5 gola strona absolutnie dominującą był Raków II. Potem do głosu, niestety tylko na kilkanaście minut (między 70, a 85 minutą gry) doszedł Lot, ale stać nas było tego dnia tylko na jedno trafienie. Można ubolewać, że spotkanie odbywało się w środę i na placu gry było kilku drugoligowców. Nie mniej jednak porażka pozostaje porażką. Gracze Rakowa wykonali zadanie w obecności trenera pierwszej drużyny – Leszka Ojrzyńskiego – odnosząc wysokie zwycięstwo. Lot musi się zaś jak najszybciej pozbierać, bo już w sobotę kolejne trudne spotkanie. Tym razem na stadion do Konopisk zjeżdża wysoko notowana w tym sezonie Pilica Koniecpol, zespół który w bieżącym sezonie nie doznał jeszcze porażki. Początek spotkania o godz. 17.00. A już wkrótce obszerniejsza zapowiedź tego meczu.

Relacja ze spotkania także na stronie poświęconej sportowi w Częstochowie: www.sport.czest.pl. Autorem relacji jest Przemysław Pindor.



  • Komentarzy [12]
  • czytano: [1989]
 

autor: ~grim 2009-08-26 21:08:57

avatar W spotkaniu z Rakowem II byliśmy tylko tłem , tak więc rezultat tego spotkania odzwierciedla to co działo się na boisku.Po raz kolejny zawiedli nowo sprowadzeni do Lotu zawodnicy, którzy popełniali wiele błędów.(m.in. pierwsza bramka).Nie wiadomo czemu znowu na ławce mecz rozpoczęli Kobus i Tame, którzy  po wejściu na boisko wnieśli sporo ożywienia do gry Lotu.Szkoda ,że trener Lotu tego nie widzi i ciągle stawia na Kamińskiego i Krzyczmanika.O grze nowego  bocznego obrońcy nie będę wspominał bo od 3 powinien siedzieć na ławce rezerwowych.Czy Krzysiek Kościański nie jest od niego lepszy?Jak tak dalej pójdzie to Lot będzie w dolnych rejonach tabeli.


autor: ~lk 2009-08-26 21:40:04

avatar Nie zapominajcie z kim graliśmy. Ojrzyński wydelegował do składu 7 zawodników z I drużyny (m.in. Zachara, Bruś, Sekulski). Mieliśmy pecha, że graliśmy z nimi w środę. Nie było kolejki ligowej i Ojrzyński, który był zresztą na meczu, chciał ich sobie sprawdzić. Raków zawsze u siebie gra nieco inną kadrą, niz na wyjazdach, gdzie jest więcej młodzieży. W takiej dyspozycji z Rakowem II przegrałby każdy z Okręgówki. Bardziej miarodajny będzie mecz z Koniecpolem. A Kobi wszedł i faktycznie namieszał, ale on chyba nie jest jeszcze w stanie zagrać pełnego takiego spotkania.


autor: ~Anonim 2009-08-26 21:48:52

avatar Zgodzę się z grimem, że Lot znowu zagrał bardzo słabo i już po 40 minutach mecz był rozstrzygnięty.Uważam, że trener powinien w meczu z Rakowem postawić na doświadzenie i wpuścić od początku spotkania Kobusa(w miejsce Krzyczmanika), Tamego(w miejsce Kaminskiego) oraz Kościańskiego(w miejsce Marszałka).Teraz przed Lotem mecz z Pilicą, który pokaże w którym jesteśmy miejscu.Trzecia porazka z rzędzu była by katastrofą, ale jeżeli trener dalej będzie się upierał przy ,,swoich,, zawodnikach przegrana stanie sie faktem.Pozdrawiam  


autor: ~anonim 2009-08-26 23:10:41

avatar dokladnie ! po skladzie widze ze na pomocy gral kaminski i skoro kazdy mecz gra sie o wygrana to junior konopisk am sei okazac lepszy od juniora rakowa ? nie wydaje mi sie, trzeba postawic na doswiadczenie w takich meczach


autor: ~rrr... 2009-08-27 09:16:33

avatar Porażka z Rakowem boli, ale jeszcze bardziej boli porażka z Porajem.Z takim Rakowem ( w składzie z ośmioma zawodnikami I-szej drużyny) i na tym boisku przegrałaby każda drużyna z  Okręgówki i podejrzewam,że niejedna drużyna z wyższych klas.Raków to jest przecież inny piłkarski świat.


autor: ~`kibic 2009-08-27 11:00:08

avatar Panowie zastanówcie się,Lot 2-0 przegrywa do przerwy ze słabymi zawodnikami,których trener wystawia/może za to,że trenują/ a wchodzą ci za którymi tak głosujecie i wynik identyczny 3-1,to według tych waszych teorii to najlepszy Sterczewski/najsłabszy według was z Porajem/bo jak wszedł na boisko to Lot nie stracił bramki a strzelił!Wszystko to nasze rozważania,ale myślę,że jakby Kobi,Tame,Kosciański trenowali cały okres przygotowawczy to graliby teraz ale spójrzcie na sparingi,w ilu grali?Więc muszą nadrobic zaległości winikające z braku ? czasu,czy obowiązków.Powodzenia w meczu sobotnim,będzie trudno o punkty z nienajlepszą gra obronną!


autor: ~bill 2009-08-27 19:17:33

avatar Lot przede wszystkim musi poprawic grę obronną, jak na razie średnio tacimy prawie 3 gole na mecz.Ustawienia w obronie były różne a efekt taki sam.Niewiem dlaczego nie gra Dawczyk, bo z tego co się orientuje to jest gotowy do treningów, ale działacze nie potrafią załatwić sprawy z lekarzem.Myślę,że powrót Dawczyka rozwiaże problemy w obronie, tylko działacze muszą wziąć tą sprawę w swoje ręce.


autor: ~grim 2009-08-27 19:24:49

avatar

Panowie piłkarze ,porażka z Rakowem już za nami taki wynik był do przewidzenia.Teraz przed nami silny zespół Pilicy Koniecpol i trzeba wszystko zrobić aby wygrać.Jest o zespół silny fizycznie i walczący i jeżeli nie podejmiemy walki (tak jak z Porajem) to o zwycięstwie możemy pomażyć.Pokażcie ,że macie charakter.Powodzenia


autor: ~sss 2009-08-29 00:19:47

avatar Czy podoba Wam się gra Krzyczmanika?Bo mnie on nie przekonuje, a poza ty unika walki? Co sądzicie czy jest on wzmocnieniem naszej druzyny, jestem ciekawy Waszych opinii.


autor: ~anonim 2009-08-29 00:22:11

avatar

Jaki typujecie wynik w meczu z Pilicą, ja uważam że remis będzie sukcesem?


autor: ~anonim 2009-08-29 00:25:45

avatar

Jestem ogromnie ciekawy jak trener ustawi w dzisiejszym meczu obronę, może zagra w końcu Kościański, a lbo jeszcze ktoś inny


autor: ~anonim 2009-08-29 13:40:59

avatar dla mnie krzyczmanik gra slabo poniewaz przyszedl z 4 ligi a a wogole tego nie widac, od takich zawodnikow oczekuje sie damoniacji na boisku a narazie widac jego same straty. Minus dla niego


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Tabela ligowa

Ostatnie spotkanie

Lot KonopiskaMKS Myszków
Lot Konopiska 1:1 MKS Myszków
2016-09-25, 11:00:00
     
oceny zawodników »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 7
Jura Niegowa - Lot Konopiska
Czarni Starcza - Grom Cykarzew
Promień Glinica - Olimpia Truskolasy
MKS Myszków - KS Panki
Sparta Lubliniec - Błękitni Herby
Orzeł Pawonków - Orkan Rzerzęczyce
MLKS Woźniki - Gmina Kłomnice

Logowanie

Wyniki

Ostatnia kolejka 6
Olimpia Truskolasy 0:0 Jedność Boronów
Orkan Rzerzęczyce MLKS Woźniki
Błękitni Herby 2:1 Promień Glinica
Lot Konopiska 1:1 MKS Myszków
Gmina Kłomnice 8:1 Czarni Starcza
Grom Cykarzew 1:9 Sparta Lubliniec
KS Panki 14:0 Orzeł Pawonków